Skip to main content

Nowe miejsce pracy – nowe wyzwanie dla trenera i beneficjenta

Nowe miejsce pracy – nowe wyzwanie dla trenera i beneficjenta
news
„Zdobycie nowej pracy” – hasło, które budzi wiele skrajnych emocji; z jednej strony radość, satysfakcja, poczucie dobrze wykonanej pracy, rozbudzone nadzieje na poprawę sytuacji życiowej, krok w stronę własnego rozwoju, z drugiej strony jednak strach, obawa przed tym jak będzie, niepewność własnych umiejętności. 
Zdobycie zatrudnienia to jednocześnie ostateczny cel udziału w projekcie „Pełno(s)prawni na rynku pracy…” dlatego też często uczestnikom projektu kojarzy się z końcem aktywności w projekcie, zakończeniem współpracy z trenerem. 
Podpisanie umowy o pracę nie ma jednak automatycznego przełożenia na zakończenie współpracy z trenerem, bardzo często jest to zamknięcie pewnego etapu współpracy i jednoczesne otwarcie nowego, innego, często trudniejszego niż poprzedni. 
Uczestnicy projektu, jak każda inna grupa, są bardzo różni, mają różny poziom wykształcenia, umiejętności, pewności siebie, mają różne też nastawienie do aktywności w projekcie, dlatego też różnie układają sobie współpracę z trenerem już po uzyskaniu zatrudnienia.
Niektórzy z uczestników projektu, zaraz po podpisaniu umowy o pracę jasno wyznaczają granicę dalszej współpracy, ograniczając ją do kontaktów poza miejscem zatrudnienia i bieżącej wymiany informacji o tym, jak radzą sobie w nowym miejscu. W pracy są w 100% samodzielni, bezpośrednie wsparcie trenera nie jest tutaj potrzebne.
Drugą grupę stanowią osoby, które bardzo chętnie korzystają z pomocy trenera w początkowym etapie zatrudnienia, głównie w zakresie dopełniania formalności, dokumentów, które należy wypełnić, założenia konta w banku czy konsultowania poprawności zapisów w umowach o pracę itp. W miejscu pracy wolą radzić sobie samodzielnie. Zezwalają na swobodny kontakt trenera z pracodawcą, sporadyczne wizyty w miejscu pracy, chętnie dzielą się spostrzeżeniami i wrażeniami z pracy. Pozostają z trenerem w stałym kontakcie ale polega on już wyłącznie na wymianie informacji, konsultacjach formalności lub dzieleniu się wrażeniami z pracy. W tej sytuacji trener pełni jedynie rolę pewnego rodzaju doradcy, konsultanta i osoby, która chętnie słucha relacji z nowego miejsca pracy. Jest to sytuacja o tyle komfortowa dla obydwu stron, że beneficjent ma poczucie, że jest samodzielnym pracownikiem, a jednocześnie zawsze ma kogoś, na kogo może liczyć i z kim może skonsultować wiele kwestii związanych z pracą. Trener natomiast ma stały dostęp do informacji, jest na bieżąco z sytuacją zawodową beneficjenta i ma przestrzeń na to, aby reagować na zdarzające się trudne sytuacje.
Trzecią grupę uczestników stanowią osoby, które wymagają i potrzebują wsparcia trenera nie tylko w momencie podejmowania zatrudnienia, ale również podczas wchodzenia w nowe środowisko oraz w czasie wykonywania obowiązków zawodowych. Jest to grupa osób, które nigdy wcześniej nie były zatrudnione. Zadaniem trenera jest tutaj nie tylko wsparcie przy dopełnianiu formalności, poznawaniu miejsca pracy, ale również towarzyszenie beneficjentowi w czasie przyswajania nowych umiejętności, obowiązków zawodowych, w układaniu harmonogramu pracy, logicznej kolejności realizacji zadań itp. Oczywiście równie ważne jest wsparcie emocjonalne, dodawanie otuchy i motywowanie do nie zrażania się ewentualnymi potknięciami czy niedociągnięciami, które przecież na początku każdemu mogą się zdarzyć. Współpraca niejednokrotnie wymaga całodziennego uczestnictwa trenera w dniu pracy beneficjenta, wspólnego, wielokrotnego powtarzania sekwencji czynności, konsultacji z przełożonym, korygowania sposobu wykonywania obowiązków itd. 
W momencie, gdy beneficjent przyswoi już obowiązki zawodowe i samodzielnie je wykonuje, trener zaczyna dzielić się jedynie uwagami, wnioskami z obserwacji, wskazówkami co do tego, jak można pewne rzeczy udoskonalić. Trener staje się obserwatorem, doradcą. Następnie przychodzi czas na stopniowe wycofywanie się z towarzyszenia beneficjentowi w miejscu pracy. Tutaj wyzwaniem dla trenera jest wyczucie odpowiedniego momentu, w którym rozpocznie ograniczanie swojej obecności w miejscu pracy. Powinno dziać się to stopniowo, a cały proces powinien być dopasowany do realnych potrzeb beneficjenta i pracodawcy.
Oczywiście, taki trójpodział jest umowny, zawsze bowiem, gdy wchodzi w grę współpraca z ludźmi, rozwiązywanie ważnych problemów, układanie współpracy zdarzają się sytuacje wymykające się wszelkim schematom. Jest to wyzwanie zarówno dla trenera, uczestnika projektu, jak i dla pracodawcy. Wymaga od wszystkich zaangażowania, taktu oraz współpracy opierającej się na szczerości i zrozumieniu, a jednocześnie respektowaniu wymogów miejsca i charakteru pracy. 
Elżbieta Kucharska
Trener pracy osób z niepełnosprawnością w Opolskim Centrum Wspierania Inicjatyw Pozarządowych