Skip to main content

Szczescie wedlug osob z niepelnosprawnoscia

Szczescie wedlug osob z niepelnosprawnoscia
news
Szczęście czyli emocja, którą już od zarania dziejów interesowała ludzi.

Już w średniowieczu filozofowie greccy tacy jak Sokrates czy Arystoteles zastanawiali się nad pytaniem czym jest szczęście? Emocja ta, pojawia się również w wielu religiach (chrześcijaństwo, Islam, Buddyzm). W zależności od epoki, religii czy ideologii, pojęcie to rozumiane jest w inny sposób.

Według słownika języka polskiego PWN, szczęście rozumiane jest jako:  „splot pomyślnych okoliczności, szczęśliwe wydarzenie, powodzenie w jakichś przedsięwzięciach” (L. Drabik, E. Sobol, Szkolny słownik języka polskiego PWN, Warszawa 2007).

A w jaki sposób szczęście określane jest według osób z niepełnosprawnością?

Jeden z moich beneficjentów podczas pracy ze mną, bardzo często powtarza tekst piosenki Sylwii Grzeszczak pt. „Małe rzeczy”: „Cieszmy się z małych rzeczy, bo wzór na szczęście w nich zapisany jest”. Zdanie to, zainspirowało mnie, do napisania niniejszego artykułu. Dodam jeszcze, że  niniejszy artykuł został oparty głównie na refleksjach beneficjentów projektu.

Wydaję się, że osobie z niepełnosprawnością trochę trudniej jest doświadczyć szczęście niż osobie pełnosprawnej. Wielu z nich, przeżywa ciężką sytuację materialną (brak pracy), a także problemy zdrowotne. Pomimo tego, wielu deklaruje, że są osobami szczęśliwymi. Jak to robią?

Wielkim szczęściem dla osób z niepełnosprawnościami jest już prawidłowe funkcjonowanie w danym dniu. Możliwość spotkania  się ze znajomymi, otaczanie się ludźmi na których można liczyć, ale również można im pomagać. Szczęście dla osób niepełnosprawnych to bycie potrzebnym i zauważalnym. A trudności takie jak brak pracy i niekorzystna sytuacja zdrowotna jest traktowana jako przeszkoda przez którą trzeba przebrnąć dążąc do celu.

Refleksja beneficjentów projektu na temat szczęścia wpisuje się idealnie w tezę psychologii pozytywnej na temat „składników szczęścia”. Pokrótce, określa ona, że można wyróżnić trzy poziomy zmierzające do szczęścia. Najniższy poziom to chwilowe przeżywanie przyjemności. Dosyć hedonistyczne podejście. Wyższym poziomem jest działanie w sposób który dla nas ma znaczenie osobiste i prowadzi do nadrzędnego celu. Zarówno przyjemność (orientacja na teraźniejszość) jak i poczucie sensu (orientacja na przyszłość) w przypadku współwystępowania wpływają pozytywnie na przeżywanie szczęścia. Najwyższym poziomem jest zaangażowanie się w to działanie tzw. „uskrzydlenie”.

http://www.kinoterapia.pl/2012/10/08/szczescie-w-ujeciu-psychologii-pozytywnej/).

Właśnie to owe „uskrzydlenie” charakteryzuje głównie osoby z niepełnosprawnością. Prowadzą oni permanentnie  heroiczny bój z życiem i problemami zdrowotnymi i dążą do celu nadrzędnego jakim jest pełnoprawne przynależenie do społeczeństwa. Dzięki temu, są osobami szczęśliwymi.
Myślę, że warto od osób z niepełnosprawnością w tej kwestii wiele się nauczyć. Bo jak określają nasi beneficjenci, to my budujemy własne szczęście poprzez nasze zaangażowanie, a nie inni za nas.

Mateusz Kołtowski
Trener pracy osób niepełnosprawnych